Ewelina, Julia i Ania podzieliły się z nami swoimi wrażeniami z Malagi i okolic. Jak zaznaczają na samym początku, staż w ramach programu Erasmus + to nie tylko praktyki zawodowe, ale poznawanie nowej kultury, tradycji czy zwiedzanie nowych miejsc. To zachwyt niespotykanymi dotąd miejscami i szczegółami, które na zawsze pozostają w pamięci uczniów. Z wakacyjnym humorem, smaczną lemoniada zachęcam wszystkich do przeczytania poniższego sprawozdania.
“Nasz pobyt w Maladze w głównej mierze opiera się na zdobywaniu doświadczenia poprzez praktykę zawodowdową w firmach, jednak w czasie wolnym staramy się jak najlepiej spożytkować każdą wolną chwilę. W planowaniu wycieczek pomagają nam nasi opiekunowie, którzy mają wiele ciekawych pomysłów. Malaga oferuje nam mnóstwo pięknych i rozmaitych miejsc, przez co nigdy nie narzekamy na nudę. W tygodniu, po powrocie z praktyk możemy udać się na smaczny obiad do pobliskich restauracji aby poznać tutejsze smaki. Większość z nas, których pogoda w Polsce nie rozpieszcza, stara się jak najwięcej czasu poświęcić na plaży, wygrzewając się na słońcu oraz nacieszyć się ciepłą wodą Morza Śródziemnego. Malaga odkrywa dla nas wiele miejsc, które zachwycają nas pod względem kulturowym, a także architektonicznym. Do tej pory udało nam się zwiedzić: Muzeum Pisacsso, Teart Romano i Alcazaba, ulicę Marques de Larios, port Paseo de la Farola, park Paseo del Parque obfitujący w bujną roślinność oraz centrum kultury Pompidou.
Podczas weekendu, gdy mamy więcej czasu wolnego, możemy pozwolić sobie na wyjazd w dalsze miejsca Hiszpanii. W zeszłą sobotę całą grupą udaliśmy się na wycieczkę do Setenil i Rondy. Setenil de las Bodegas to przykład jednego z miasteczek pueblos blancos. Zbudowane jest w szczelinie wąwozu z domkami wcinającymi się w jego ściany, tworząc wielopiętrowy labirynt ulic. Podczas zwiedzania byliśmy zdumieni wyglądem tak wąskich uliczek, które są rzadkością w polskich aglomeracjach. Kolejnym celem wycieczki była Ronda, malownicze miasto położone na urywistych zboczach kanionu El Tajo, które spina tzw. Puente Nueo (Nowy most) zbudowny nad rzeką Rio Guadelvin. Ronda jest także kolebką współczesnej korridy a arena Rondy należy do najstarszej w całej Hiszpanii. Niedziela była kolejnym dniem przygody. Zaraz po śniadaniu, aby nie tracić ani chwili udaliśmy się autokarem w podróż do Nerjy.
Naszą uwagę przyciągnęła tam krasowa jaskinia Cueva de Nerja nazywana Katedrą Costa Del Sol.
Ogromne wrażenie zrobiły na nas potężne komory krasowe z bogatą szatą naciekową i największą na świecie kolumną krasową liczącą 32 metry. W Nerjy znajduję się również wysadzony palmami plac zakończony cyplem nazywanym Balcon de Europa, gdzie niesamowite widoki skłoniły nas do wcielenia się w najlepszych fotografów oraz modeli, dzięki czemu pozyskaliśmy najpiękniejszą pamiątkę, nie tylko w postaci wspomien ale także zdjęć. Mamy szczerą nadzieję, że w następnych tygodniach uda nam się zobaczyć o wiele więcej.
Artykuł:Magdalena Pieczarka
